Z pustymi rękoma
Kiedy dzień się już skończy i przed Tobą stanę,
ubierz mnie w Twą Miłość, Panie.
Ja przyjdę z niczym. Cóż mam przynieść z sobą.
Nie sądzę byś liczył na moją ułomność.
Przyjdę z pustymi rękoma, kiedy mnie zawołasz.
Byś Ty sam mógł być wszystkim, co mam.
Tylko Ciebie pragnę, na wieki wieków, amen.
Daj mi się rozgościć w Twojej Miłości.
Weź mnie na ręce i całą otul Sobą.
Koroną moją będziesz.
Dopiero tak przystrojona w utkanej z Ciebie szacie,
będę się mogła pokazać Tacie.
Przyjdę z pustymi rękoma, kiedy mnie zawołasz.
Byś Ty sam mógł być wszystkim, co mam.
Tylko Ciebie pragnę, na wieki wieków, amen.
Daj mi się rozgościć w Twojej Miłości.